Logo Zamieszkali.pl Blog Arleta AdamskaREZERWUJ NOCLEGI

Co warto zobaczyć na Podlasiu? Ciekawe atrakcje Podlasia.

08/07/2023
zamieszkali-blog-podrozniczy
Arleta

autorka bloga zamieszkali.pl

Na końcu postu czekają na Ciebie zniżki na podróże. 
Posty są regularnie aktualizowane.

Podlasie brzmi tak swojsko, naturalnie. Jak jest w rzeczywistości? Czy warto jechać tak daleko, aby się przekonać? Co robić na Podlasiu? Jakie są atrakcje turystyczne Podlasia? Postanowiłam się przekonać, podróżując przez tydzień po tym mało znanym kawałku Polski. Pokażę Ci ciekawe miejsca na Podlasiu! Będzie bardzo klimatycznie.

Decyzja o wyjeździe na Podlasie zapadła dość spontanicznie. Dwa spotkania biznesowe w okolicy Olsztyna, przeobraziły się w ponad tygodniowy pobyt na Mazurach i Podlasiu. Korzystając z okazji sprawdziłam, czym zaskoczy mnie ten region. A zaskoczył!

Podlasie. Kraina łosi, żubrów, bocianów, kolorowych cerkwi i drewnianych domów, które równoważy wielkomiejski Białystok!

Białystok - Stolica Podlasia 

Po jednodniowym przystanku w Olsztynie, ruszyliśmy do Białegostoku, oddalonego o nieco ponad 200 km od Olsztyna, zaliczając tym samym dwie stolice północnych województw. Olsztyn zatrzymał nas na kilkugodzinny wieczór w centrum starego miasta, natomiast Białystok… nie chcieliśmy wyjeżdżać! Nie spodziewałam się tak dużego miasta, z tak rozwiniętą ofertą gastronomiczną, że chętnie wróciłabym tylko na kulinarne doznania. 

Białystok był jednym z największych zaskoczeń tego wyjazdu. Stolica regionu to zdecydowanie top of the top atrakcji Podlasia. Zaznaczę, że ja uwielbiam miasta, a najbardziej duże miasta w pobliżu wody. Białystok taki właśnie jest. Zlokalizowany w pobliżu przepięknej natury, skomunikowany szybkimi drogami z resztą kraju, ma do zaoferowania naprawdę bardzo dużo. Zaczynając od ciekawej architektury, pięknej starówki, po klimatyczne knajpki i kawiarnie z kawą speciality. 

Hotele, apartamenty i inne miejsca noclegowe rezerwuję tutaj.

O tym co zobaczyć w Białymstoku i gdzie zjeść przeczytasz w osobnym poście.

Kraina Otwartych Okiennic - unikalna atrakcja Podlasia

Dosłownie 30 minut jazdy samochodem od Białegostoku, znajduje się kraina z innej bajki. Kraina Otwartych (i kolorowych) Okiennic przenosi nas w czasie, do drewnianych chat, dróg owieczek, domowych kur, prostoty i piękna. Kraina Otwartych Okiennic to trzy wsie, w których zobaczysz drewniane domy, ze zdobionymi okiennicami, gankami oraz niezliczoną wręcz ilością bocianich gniazd. Śmiałam się, że tutaj każdy ma swojego boćka! Taką ilość bocianich gniazd widziałam tylko w chorwackiej wsi, na północy Chorwacji.

Dojedziesz tu wpisując w google nazwę Kraina Otwartych Okiennic, lub miejscowości: Soce, Puchły, Trześcianka. Chaty z bogato zdobionymi, czasem wręcz koronkowymi ornamentami spotkasz także w innych, okolicznych wsiach - rozglądaj się po drodze! 

Jeśli zgubisz zasięg w telefonie, a wokół będzie już tylko zieleń, bez śladu wspomnień po Białymstoku, to wiedz, że jesteś we właściwym miejscu. Najlepiej zaparkować samochód i przejść po wsi piechotą lub rowerem. Rower to idealna opcja na te rejony - ilość ścieżek rowerowych jest imponująca. Niestety komunikacja publiczna tutaj niemal nie funkcjonuje, będzie ciężko polegać na pojedynczych liniach autobusowych. 

W Krainie Otwartych Okiennic ciężko również o gastronomię. Zauważyłam tylko jedno miejsce w Trześciance, w którym w sezonie można się zatrzymać na obiad. Jest to gospodarstwo agroturystyczne Siedlisko Swojskie Klimaty

PS. Uwielbiam owieczki. Żartuję sobie, że chciałabym mieć kilka. A tu proszę! Pierwszy dom, który zobaczyliśmy tuż za zakrętem i mamy owieczki, które całym stadkiem wybiegły mnie powitać przy bramie swojego domostwa, co jak na owce jest dość dziwnym zachowaniem - owce unikają obcych, te najwyraźniej były dokarmiane przez turystów i przestały się ich bać.

Cerkwie na Podlasiu

O tym jak bardzo Polska jest (a raczej była) wielokulturowa, przekonasz się na Podlaskim Szlaku Kulturowym Drewno i Sacrum, albo po prostu jedź przed siebie i wyznacz na mapie najpiękniejsze cerkwie, tatarskie meczety i synagogi! 

Cerkwie na Podlasiu to prawdziwa uczta dla oczu. Kolorowe, drewniane, bogato zdobione, cerkwie Podlasia zapraszają na nabożeństwa, a także do zwiedzania z zewnątrz i wewnątrz. Jest ich tu całkiem sporo, a możesz zobaczyć co najmniej kilka z nich wybierając się do Krainy Otwartych Okiennic i w okoliczne miejscowości. Cerkwie, tatarskie meczety i drewniane chaty, to najbardziej charakterystyczny dla Podlasia styl dawnej architektury regionu.

Klimat i krajobraz jaki tworzą kolorowe budynki cerkwi oraz sielskość miejsc, sprawiają wrażeniem jakby świat zatrzymał się tu dawno temu. To prawdziwa podróż w czasie, którą nazywamy aktualnie “slow life”. Czy muszę dodawać, że jest tu pięknie? 

Cerkwie na Podlasiu, które zobaczyłam tym razem to:

  • Cerkiew św. Michała Archanioła w Trześciance (zielona)
  • Cerkiew pw. Opieki Matki Bożej w Puchłach (ciemnoniebieska)
  • Cerkiew Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Narwi (jasnoniebieska)
  • Cerkiew pw. św. Mikołaja w Michałowie (brązowa, złota)

Z niebieską, piękną cerkwią w Puchłach związana jest ciekawa legenda. Ba! Nawet z całą wsią. Legenda mówi, że pewien starszy człowiek, mężczyzna, został uzdrowiony z opuchlizny. Usilne modlitwy zostały wysłuchane, a jemu objawiła się Matka Boża. Stąd wzięła się nazwa wsi Puchły, oraz umiejscowienie cerkwi poświęconej właśnie Matce Bożej.

Ciekawostka: Kolor cerkwi jest zależny do patrona (wezwania). I tak cerkwie niebieskie związane są z Matką Bożą lub Archaniołem Michałem. Cerkwie żółte, złote, poświęcone są Chrystusowi, apostołom lub biskupom. Zielony kolor symbolizuje  Ducha Świętego, a brązowy upamiętnia męczenników. 

Zalew Siemianówka

Pogoda w tym najzimniejszym regionie Polski bardzo dopisywała w czasie naszego wyjazdu, także korzystając z okazji wybraliśmy się nad jeden z większych w okolicy zbiorników wodnych. Zalew Siemianówka przywitał nas kilkoma plażami, miejscami do rekreacji i sportu, boiskami do siatkówki plażowej, a nawet letnim amfiteatrem na tle jeziora. Znajdziesz tu także wypożyczalnie sprzętu wodnego, zaplecze sanitarne oraz gastronomiczne w bardzo podstawowej formie (polecam zabrać ze sobą zapas jedzenia i picia). 

Przy plaży Stary Dwór znajduje się bezpłatny parking. W pobliżu mamy pole kempingowe, miejsca do grillowania, zadaszone altany. Do wynajęcia są także domki letniskowe. Zdecydowanie można tu odpocząć podczas upałów. 

Tykocin na Podlasiu

Miasto królów, książąt, Żydów. Piękne zachowane, niewielkie miasteczko w pobliżu Białegostoku. Była to druga, największa w Polsce po Krakowie, Gmina Żydowska w naszym kraju. Po odwiedzeniu cerkwi, zaskoczy Cię tak odmienna kultura, oddalona o zaledwie kilkadziesiąt minut drogi.

W Tykocinie spędziliśmy kilka godzin, ciesząc się przedpołudniowym spokojem. Spotkaliśmy niespodziewanie znajomych, na środeczku miasta, co jeszcze bardziej świadczyło dla nas o niezwykłości tego miejsca. W takim razie co zobaczyć w Tykocinie? 

Kościół Trójcy Przenajświętszej w Tykocinie

Robiący wrażenie, ogromny kościół katolicki, stojący w miejscu dawnej synagogi w Tykocinie. Kościół dopełnia główny plac miasteczka, na który trafiamy zaraz po wjechaniu do Tykocina. Tutaj parkujemy i dalej poruszamy się pieszo po Tykocinie.

Wiatrak Koźlak w Tykocinie

Wiatraki spotykamy na Podlasiu w kilku miejscach, natomiast ten mieliśmy po drodze, także nie omieszkaliśmy go zobaczyć. Przeszliśmy spacerem kilkanaście minut, mijając lokalne domostwa, kilka drewnianych domów i stodół, aż dotarliśmy do dobrze utrzymanego wiatraka (niestety bez możliwości wejścia w tamtym momencie).

Wielka Synagoga w Tykocinie

Jak wspomniałam we wstępie, Tykocin był drugą po Krakowie Gminą Żydowską w Polsce, a ludność Tykocina w 70% stanowiłą ludność wyznania Mojżeszowego. Wielka Synagoga w Tykocinie to aktualnie muzeum, do którego nie brakuje kolejki chętnych zwiedzających. Muzeum gromadzi zbiory związane z historią Tykocina, a także zabytki kultury żydowskiej, która rozwijała się tutaj od 1522 roku. Miasteczko jest chętnie odwiedzane przez turystów z całego świata, właśnie przez wzgląd na jego byłych mieszkańców. 

W okolicy synagogi znajdują się restauracje serwujące żydowską kuchnię, stoiska z przysmakami kuchni żydowskiej i tatarskiej, oraz lokalnymi specjałami. Polecam szczególnie sery.

Drewniany Dom Mieszczański

Wracając na plac, przy którym zaparkowaliśmy, zauważyłam otwarty Drewniany Dom Mieszczański, który zwrócił moją uwagę okiennicami, które znałam z Krainy Otwartych Okiennic. Dom zaprasza do zwiedzania. Dostępne są dwie izby oraz przedsionek. Wewnątrz poznamy historię mieszkańców domu, na tle historii miasteczka, a także zobaczymy autentyczne eksponaty.

Opłata wedle uznania - wrzucamy do skarbonki. Można kupić pamiątkowe breloki, torby, pocztówki.

Bardzo zachęcam do wejścia do środka!

Zamek w Tykocinie

Tego się nie spodziewaliście prawda? Ja również nie! Przejeżdżając przez rzekę Narew, na drugą stronę miasteczka, dojedziemy do Zamku w Tykocinie. Zamku z historią, o której nie słyszałam wcześniej. Na zamku gościli królowie, carowie i znamienitości wysokich sfer jak Zygmunt August, Stefan Batory, Zygmunt III i Władysław IV, August II Mocny, car Rosji - Piotr Wielki.

Zamek został zrekonstruowany na fundamentach XVI wiecznego zamku królewskiego Króla Polski i Wielkiego Księcia Litwy - Zygmunta Augusta. Aktualnie w obudowie jest  baszta Biała i część skrzydła północnego. Do funkcjonujących części zamku należy skrzydło południowe z basztami: Turmą i Rogową oraz część skrzydła północno-zachodniego. Historię zamku i legendy z nim związane, poznasz w trakcie zwiedzania.

Cena biletu normalnego to 15 zł, w cenę wliczony jest przewodnik.

Ciekawostka: Na Zamku w Tykocinie August II po raz pierwszy w historii, wręczył Order Orła Białego. Stanowi on do dziś najstarsze i najwyższe polskie odznaczenie.

W zamku mieści się restauracja, w której zjedliśmy przepyszny obiad, składający z przysmaków lokalnej kuchni, z oczywistymi wpływami kuchni żydowskiej. Polecam spróbować lokalnych białysów - bułeczek wypełnionych słodką cebulką, izraelskich sałatek z kaszą bulgur oraz gęsich pipek… czyli gęsich żołądków (mąż poleca, zajadał się). Do picia przepyszne zakwasy chlebowe!

A jeśli macie ochotę- można wynająć pokój i przespać się na zamku.

zamieszkali-blog-podrozniczy

Posty, które tworzę na blogu są darmowe - korzystaj z nich kiedy tylko potrzebujesz. Możesz wesprzeć mnie i postawić mi wirtualną kawę!

Biebrzański Park Narodowy

Prosto z Tykocina wyjechaliśmy na trasę do Augustowa. Trasa biegła przez Biebrzański Park Narodowy. Tutaj warto zaznaczyć, że trasa biegnie jego środeczkiem! Bardzo prosto i bezproblemowo możesz udać się na krótszy bądź dłuższy spacer po parku. Wybraliśmy krótką trasę Ścieżka Edukacyjna "Góra Skobla", która zaprowadziła nas na punkt widokowy na Biebrzę. W czerwcu niemal zjadły nas tu komary, mimo środków ochronnych, dlatego z przyjemnością wrócę tu po sezonie komarowym. 

Z polecanych ścieżek w Biebrzańskim Parku Narodowym wyróżniają się:

  • Ścieżka Długa Luka
  • Barwik
  • Ścieżka Wydmy
  • Ścieżka Edukacyjna Góra Skobla
  • Twierdza Osowiec
  • Wieża widokowa Bagno Ławki

Park to nie tylko szlaki piesze, mile widziani są także rowerzyści. Udostępniono również szlaki wodne. Ze szczegółową mapą szlaków polecam zapoznać się na oficjalnej stronie Biebrzańskiego PN. Po parku można poruszać się tylko wyznaczonymi szlakami, dzięki którym poznasz najpiękniejsze miejsca, nie zakłócając spokoju jego mieszkańców.

Biebrzański Park Narodowy zamieszkują unikalne gatunki zwierząt, ptaków, ryb, roślin. Najczęściej wypatrujemy tu łosia, bobra i wydry. W parku żyją także wilki. Znaki z wizerunkiem łosia przy drodze to nie żart! Łosiostrada, a także kilka innych dróg na Podlasiu, powitało nas takim znakiem.

Ważne: Na terenie PN obowiązują bilety wstępu, które kupujemy online na stronie parku (najlepiej przed wejściem do parku, kiedy jeszcze mamy zasięg w telefonie). Jednodniowy bilet normalny to koszt 8 zł.

Augustów i augustowskie noce!

Z Biebrzańskiego PN pojechaliśmy na kolejny nocleg, tym raz do Augustowa. To niewielka miejscowość w otoczeniu lasów, natury, a także jezior. W niedalekiej odległości znajduje się Jezioro Wigry i Wigierski Park Narodowy, Dolina Rospudy, Suwałki.

Korzystaliśmy z bliskości Jeziora Necko, Rospuda oraz Białe Augustowskie. Szczególnie polecam odpoczynek nad Jeziorem Necko, do którego dojdziesz deptakiem z centrum Augustowa. Nad nad samym jeziorem zbudowane pokaźne molo, na którym można rozłożyć koc i skorzystać z bezpiecznych basenów wewnątrz zabudowy. 

Augustów to miasteczko dla wielbicieli sielskiego odpoczynku, z dużym naciskiem na wodne atrakcje, których nie brakuje w tym miejscu. O atrakcjach Augustowa przeczytasz w oddzielnym poście

Podlasie naturalnie, że tak!

Czy warto jechać na Podlasie? Naturalnie, że tak! Podróżując po Podlasiu zwróciłam uwagę przede wszystkim na ogrom nietkniętych wręcz miejsc, których nie widziałam w innych częściach Polski. 

Podlasie jest naturalne, dziewicze, niezadeptane przez turystów. Tutaj rządzi natura i jej mieszkańcy. Na Podlasiu spotkasz żubry i łosie, bobry i wydry, bociany w ilościach niepoliczalnych wręcz. Unikalne gatunki zwierząt i roślin, które mają się tu bardzo dobrze. Szczęśliwe krowy, owce, kury, które będą wyraźnie zaciekawione twoją obecnością.

Agroturystyka, rodzinne pensjonaty, małe hoteliki ugoszczą Cię zupełnie inaczej niż komercyjne, miejskie hotele. Stracisz zasięg w telefonie, i to nie raz. To ostatnie mogę zagwarantować. Jeśli ten opis brzmi jak przepis na idealny odpoczynek, to Podlasie jest dla Ciebie. Na Podlasiu można się zwyczajnie zresetować, zwolnić, zapomnieć o świecie, który goni terminami.

Podlasie na rowerze

Z wyjazdu na Podlasie będą szczególnie zadowoleni rowerzyści. Ogrom ścieżek rowerowych, w tym Green Velo, pozwala na bezproblemowe i przyjemne poruszanie się po Podlasiu. Szczegóły tras rowerowych możesz sprawdzić na stronie Green Velo.

Atrakcje Podlasia, które warto wziąć pod uwagę przy planowaniu podróży, to również:

  • Suwałki
  • Narwiański Park Narodowy
  • Wigierski Park Narodowy
  • Łomżyński Park Krajobrazowy Doliny Narwi
  • Punkt widokowy "U Pana Tadeusza "
  • Jezioro Hańcza
  • Supraśl ze słynnymi ikonami
  • Białowieża
  • Góra Zamkowa/ Drohiczyn
  • Podlasie Nadbużańskie - wzdłuż rzeki Bug
.

Polecane posty:

Ułatwię Ci podróże!

Post zawiera linki afiliacyjne, które pozwalają mi opłacić bloga i tworzyć darmowe treści. Dziękuję za zaufanie!

Arleta
autorka bloga zamieszkali.pl

Mam nadzieję, że ten post Ci pomógł. Udostępnij go, skomentuj, polub w social mediach. Na instagramie mam całkiem fajne zdjęcia z podróży.

Komentarze:

  1. Ciekawe opisy...mam ochotę zwiedzić Podlasie...brakowało mi takiej zachęty.
    Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

    Jacek.

  2. Byliśmy tam w ubiegłym roku, ale wracamy tam również w tym roku. Jesteśmy zakochani w Podlasiu

  3. Ja jutro z rodziną ruszam w tamte strony. jestem bardzo podekscytowana, bo uwielbiam takie klimaty. Ciekawe czy się zakocham ? 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

CHODŹ NA PRIV

Dwa razy w miesiącu wyślę Ci inspirator podróżniczy. Dam znać o niepublikowanych pomysłach na podróże, tanie loty, weekendowe wydarzenia.
.
© Copyright 2024 - Arleta Adamska zamieszkali.pl - All Rights Reserved
Używamy plików cookie zgodnie z naszą
Polityką Prywatności